18 października 2022

„Człowiekowi potrzebna jest miłość jak roślinie woda do życia” – napisał Kazimierz Krześniak w pracy po wycieczce klasy 3LO do Lasek.

W ramach połączonych lekcji religii i polskiego uczniowie z nauczycielami  Marcinem Mielcarzem i Pawłem Zuchniewiczem wybrali się do tego podwarszawskiego ośrodka, aby poznać bliżej postaci błogosławionych: Matki Elżbiety Róży Czackiej i Prymasa Stefana Wyszyńskiego. Wcześniej uczniowie obejrzeli film „Wyszyński. Zemsta czy przebaczenie”.

W Laskach przyjęła nas siostra Angelika, która opowiedziała o tym miejscu i jego historii. „Podczas Powstania Warszawskiego wraz z innymi osobami świeckimi i duchownymi Matka Róża i ks. Wyszyński prowadzili ośrodek i szpital dla rannych – napisał  Adam Bartoszcze. – W najcięższych chwilach nie zwątpili w miłości do Boga, ojczyzny i człowieka. Nawet wroga”.

Zaczęliśmy od kaplicy, obok której umieszczony jest sarkofag z ciałem założycielki Lasek i zgromadzenia Franciszkanek Służebnic Krzyża. Sarkofag ten znajduje się w jej dawnym pokoju, w którym zakończyła życie 15 maja 1961 roku. Z kolei w izbie pamięci poznaliśmy dzieje Matki:

Kazimierz Krześniak: „Róża Czacka była hrabianką z zamożnej rodziny. – Uwielbiała jazdę konną i salony. Przez wypadek na koniu w wieku 21 lat straciła wzrok.” „Po utracie wzroku podróżowała po Europie – dodaje Adam Bartoszcze – we Francji nauczyła się alfabetu Braille’a, po czym dostosowała go do polskich znaków. Dzisiaj ośrodek w Laskach to kompleks budynków: szkoły, ośrodki dla dzieci i dorosłych, basen i budynki do rehabilitacji. Dzieło życia Matki Czackiej, ale też innych kapłanów, sióstr i ludzi świeckich rozwija się nieustannie. Pokazuje to, że jej życiowe poświęcenie miało sens. Jest to dowód wielkiej miłości do człowieka”.
„Stefan Wyszyński, przyszły Prymas, pomagał podczas Powstania Matce Róży Czackiej – pisał Bernard Kruk. – Był przewodnikiem duchowym oddziałów powstańczych stacjonujących w Kampinosie.” Uczniowie zwrócili uwagę na dylematy moralne przeżywane przez księdza Wyszyńskiego patrzącego z bliska na okrucieństwo Niemców. „Nie mógł sobie wytłumaczyć, dlaczego ma miłować oprawców, gdy dzieją się tak okropne rzeczy jak masowe mordy ludności cywilnej” –  zauważył Szymon Krześniak. Dwadzieścia lat później Kościół w Polsce, któremu Prymas przewodził skierował do Niemców słynne słowa „Udzielamy przebaczenia i prosimy o nie”.
Wycieczkę zakończyliśmy na Laskowskim cmentarzu. W jego centrum znajdują się groby Matki Czackiej i księdza Władysława Korniłowicza – dziś puste, ponieważ ciała kandydatów na ołtarze są ekshumowane i przeniesione do świątyni, gdy rozpoczyna się ich proces beatyfikacyjny.